Nie ma to jak kawał mięcha z grilla zwany inaczej stekiem:) Najlepsza będzie wołowina w postaci polędwicy, rostbefu lub antrykotu. Polędwica to najdroższy opcja, a antrykot najtańsza.Mi najbardziej smakuje z rostbefu sezonowanego czyli średnia półka cenowa, nie zapominajmy o T-bonie gdzie mamy do czynienia z dwoma rodzajami mięsa, polędwicą i rostbefem, co wymusza na nas specjalne traktowanie go podczas obróbki. Najlepiej obsmażyć go z obu stron na patelni, lub grillu po 2 -3 minuty, a następnie włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180 C na 6-7 minut. Steki najbardziej smakują mi z mixem sałat, młodymi ziemniaczkami z folii lub warzywami z grilla. Bardzo ważne aby grill lub patelnia na których będziemy smażyć mięsa były maksymalnie rozgrzane.
Potrzebujemy:
- 2 steki wołowe
- 1/2 kilograma młodych ziemniaków
- 1 papryka, 1 cukinia
- sól, pieprz
- rozmaryn
- masło
Ziemniaki myjemy, osuszamy, solimy, pieprzymy wkładamy do folii aluminiowej razem z rozmarynem i dodajemy masło. Zawijamy i kładziemy na grilla jakieś 20 minut przed smażeniem steków. Warzywa kroimy w paski i kładziemy na grilla w tym samym czasie co ziemniaki. Po 20 minutach wrzucamy steki na grilla i smażymy je według upodobań. Aby były soczyste, czyli krwiste wystarczy po 2 minuty z każdej strony. Pamiętajmy aby nie solić mięsa przed smażeniem tylko podczas, ewentualnie zaraz po zdjęciu z grilla. Dajmy też mięsu odpocząć przez jakieś 3 minuty po usmażeniu. Zimne piwko jak najbardziej wskazane do popijania:) Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz