Wydaje mi się że kurczak pieczony to mocno nie doceniane i coraz rzadziej przygotowywane danie. A jest taki tani i prosty w przygotowaniu. Świetnie by było gdybyście mieli kurczaka z wolnego wybiegu, takiego, który sobie szczęśliwie ziarno skubie i nie jest świadom niedoli kolegów z ferm. Cały sekret dania, tkwi w odpowiedniej marynacie.
Potrzebujemy:
- jednego kurczaka
- główkę czosnku
- świeży rozmaryn
- sól, pieprz
- mieloną paprykę czerwoną
- pół kostki masła
- cztery ziemniaki
- jednego selera
- jedną marchewkę
- oliwa extra vergine
Zaczynamy od utarcia masła z połową główki czosnku, rozmarynem, solą, pieprzem i papryką mieloną. Powstałą pastą nacieramy kuraka pod skórą ( czosnek i rozmaryn nadadzą wspaniały aromat mięsu). Z wierzchu tylko lekko solimy i pieprzymy. Wykładamy na blachę i dodajemy warzywa pokrojone na duże kawałki oraz resztę czosnku w łupinach, kilka możemy włożyć do środka kuraka. Skrapiamy wszystko oliwą, a warzywa solimy. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 C, po 20 minutach zmniejszamy temperaturę do 180 C i pieczemy jeszcze około 50 minut. Dodam jeszcze że pieczony seler to coś wspaniałego. Pieczenie wyciąga jego naturalną słodycz. Jako dodatek, najlepszy będzie ogórek małosolny lub kiszony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz