Bistro na Głównej


Nie chce wam się gotować? Macie ochotę na coś tradycyjnego, polskiego i szybko podanego? Nie chcecie się przebijać przez rozdmuchane do granic możliwości menu? Wpadajcie do Bistro na Głównej które znajduje się w Sosnowcu na ulicy 3 Maja obok urzędu miasta. W środku kilka stolików plus lada przy dużym oknie z widokiem na ulicę 3 Maja. Wystrój nowoczesny wręcz minimalistyczny. Wielki plus za zdjęcia starego Sosnowca na ścianach.  Można zamówić na dowóz lub zabrać na wynos.  Menu wypisane kredą na tablicy, w sumie może 10 dań plus menu dnia (zupa, danie główne) w cenie nie przekraczającej 15 pln. Wszystko ze świeżych produktów, kiedy zamówisz schabowego słychać jak kucharz rozbija kotleta. W menu same szlagiery: mielony, schabowy, wątróbka, pierogi z mięsem i ruskie (wyśmienite), placek po węgiersku, żurek, barszczyk z krokietem, kompot. W każdy piątek KLASYK, dorsz z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty po którego ustawiają się kolejki. Jedyny minus za to że czasami kucharz ma skłonność do przesalania mięs.  Zauważyłem że ostatnio jest duży boom na lokale w typie bistro ale jeśli lokal utrzyma poziom to stoliki zawsze będą tam zajęte. I za to trzymam kciuki.

Bistro na Głównej 3 Maja 31
41-200 Sosnowiec

3 komentarze:

  1. Potwierdzam - bardzo dobra opcja obiadowa, a pierogi faktycznie przedobre!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przereklamowane i to bardzo!!! Pierogi wcale nie są przedobre a na zamówienie się czeka jak w jakiejś restauracji a nie barze.Mnie i moim znajomym nie smakowało.Na dodatek właściciele tego bistra to są jak ten piątkowy dorsz przed przyrządzeniem.Zimni i nieczuli!!Dla których biedny ,głodny ,człowiek to menel którego trzeba przegonić jak psa.Jeszcze mnie się oberwało bo kupowałam temu biedakowi ziemniaki z kalafiorem bo na mięsne danie musiałabym za długo czekać.(chyba specjalnie zwlekali)Właściciel jakby mógł toby chyba skopał tego człowieka bo mu nie pasował do wyglądu tej stołówki.A przecież w takiej stołówce zawsze coś zostaje.Może warto czasem poczęstować głodnego choćby samymi ziemniakami?Przecież patrząc na tą brykę co stoi na chodniku przed tą knajpą to właściciel nie należy do biednych.Potrzeba trochę empatii trochę serca .SERCA LUDZIE !!! Bo w życiu bywa różnie nie wiadomo co komu pisane na starość a starzy będziemy wszyscy!!Opłaca się być życzliwym dla innych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na początku serwowali bardzo dobre jedzenie, jednak od jakiegoś czasu się zdecydowanie pogorszyło. Jedzenie napewno nie jest przygotowywane na świeżych produktach, do tego nie ma mowy o jakimkolwiek domowym smaku: przesolone pierogi, przepieprzony barszcz na koncentracie

    OdpowiedzUsuń