Bar-a-Boo

Po przeczytaniu rekomendacji na stronie Silesia Smakuje zdecydowaliśmy zjeść pizze w pizzerii Bar-a-Boo, która znajduje się w spokojniejszej części ulicy Mariackiej w pięknie odnowionej kamienicy tuż obok kościoła Mariackiego. Pizzeria umiejscowiona jest w piwnicy, co dodaje jej jeszcze większego uroku. Urządzona jest w prostym stylu, ceglane ściany, jasne funkcjonalne meble składają się na fajną atmosferę, która panuje w środku, brakuje mi tylko ogródka na zewnątrz. Można wtedy podziwiać pięknie odnowiony kościół Mariacki.



Pizza wypiekana jest w oryginalnym, opalanym drzewem piecu.



W menu znajdziemy śniadania, pizze, makarony, sałatki, kilka dań głównych, przystawki, desery.





Z racji tego, że mieliśmy w planie odwiedzić jeszcze kilka knajp zdecydowaliśmy się na tylko jedną pizze, pół na pół prosciutto e rucola i spinaci peperone,  oraz przystawkę - bruschetta tonno , a do popicia lany Kasztelan. Po 5 minutach od zamówienia dostaliśmy przystawkę, pyszne trzy chrupiące bagietki z mozzarellą, tuńczykiem i oliwkami.  Można sobie dodatkowo przyprawić oliwą smakową, która stoi na stolikach.



To tylko zaostrzyło nasz apetyt, na szczęście zaraz po zjedzeniu przystawki wjechała nasza pizza. Była super! Mega cienkie ciasto, idealnie wypieczone, ze składnikami najwyższej jakości. Pycha! Rachunek za wszystko 30 pln, więc bardzo przystępnie.


W końcu jest alternatywa dla leżącej kilka kroków dalej kultowej już pizzerii Len Arte. Warto tu wpaść na pyszną włoską pizze, jest przytulnie, nie ma tłoku, jest lany Kasztelan, można wziąć sobie pizze pół na pół i najważniejsze, da się płacić kartą, tych rzeczy, które wymieniłem nie uświadczymy w Len Arte. My na pewno wrócimy tu jeszcze nie raz, aby spróbować kolejnych smaków pizzy no i oczywiście makaronów. Tak trzymać!

P.S.  Dziękujemy obsłudze za poratowanie naszego psa Maxa miską wody, upał na dworze był niemiłosierny :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz