Najbardziej lubię młody bób, który pojawia się zawsze pod koniec czerwca. Na początku jest nieprzyzwoicie drogi i kosztuje grubo ponad 10 pln ale po 2 tygodniach jego cena spada do 5 pln za kilogramowy worek i wtedy można sobie poużywać z nim do woli. Najpopularniejszy jest oczywiście ugotowany w osolonej wodzie. Można jednak pokombinować i spróbować przygotować z nim makaron, zrobić z niego aromatyczną pastę na grzanki lub przygotować sałatkę. Ja zdecydowałem, że przygotuję sałatkę.
Potrzebujemy :
- 1/3 woreczka młodego bobu
- liście szpinaku
- pomidorki koktajlowe
- ogórek kiszony
- ogórek zielony
- cebula
- grana padano lub parmezan
Na dressing :
- oliwa - 5 łyżek
- sok z 1 pomarańczy
- ocet winny - 1 łyżka
- musztarda - 1 łyżeczka
- sól, pieprz
Bób myjemy i gotujemy w osolonej wodzie przez około 10 minut, powinien być chrupki. Liście szpinaku rozkładamy na talerzu, a na nich pomidorki, ogórki, cebulę i oczywiście nasz ugotowany bób. Całość solimy, pieprzymy, polewamy dressingiem i dekorujemy zacnymi kawałkami sera grana padano lub parmezanu. Smacznego!
hmmmm jadam zawsze bób gotowany w osolonej wodzie ale ta sałatka wygląda tak smacznie, że muszę ją zrobić .wydaje się bardzo łatwa w przygotowaniu
OdpowiedzUsuńwygląda niesamowicie smakowicie. jeszcze dziś spróbuję ją zrobić na kolację. dzięki za inspirację :)
OdpowiedzUsuńmusimy pamiętać, że surowy bób wrzucamy na wrzącą wodę - w dzisiejszym Newsweeku pisze o tym Magda Gesler
OdpowiedzUsuń