Flaczki po Florencku

Jest sobota, dzień domowych imprez, imienin,urodzin,rocznic inaczej jubli;) Warto może zaskoczyć gości jakąś potrawą odbiegającą od tradycyjnych imprezowych propozycji? Przedstawię wam moją wariację na temat flaczków. 'Trippa alla Fiorentina"  czyli Flaki po Florencku.


 Potrzebujemy:

1 kg oczyszczonych i obgotowanych flaków wołowych lub wieprzowych

1 duża szalotka lub cebula

2 łodygi selera naciowego

2 duże marchewki

4 ząbki czosnku

2 puszki pomidorów

250 ml białego wytrawnego wina

1 l bulionu wołowego

2 gałązki świeżego tymianku

6 listków bazylii

2 listki laurowe

3 łyżki octu balsamicznego

4 ziarenka ziela angielskiego

szczypta chilli,sól

świeżo mielony pieprz

50 g startego parmezanu


Flaki obgotować (nawet jeśli kupiliście już ugotowane, to polecam obgotować je jeszcze raz) . Szalotkę, czosnek i selera drobno posiekać. Jedną marchew zetrzeć na tarce, a drugą pokroić w średniej grubości plasterki. Na patelni rozgrzać oliwę. Wrzucić szalotkę, czosnek i selera. Podsmażać przez 2-3 minuty, aż szalotka się lekko zeszkli. Dodać marchew startą na tarce i podsmażać przez kolejne kilka minut. Zalać winem i poczekać aż odparuje. Dodać pomidory, bulion, tymianek, listki laurowe, chilli, ziele angielskie i ocet balsamiczny. Zagotować, zmniejszyć ogień i dusić około 10 minut. Po tym czasie dodać flaki i pokrojoną w plasterki marchew, dokładnie wymieszać. Zagotować i zmniejszyć ogień. Gotować na małym ogniu, aż flaki zmiękną, a sos zgęstnieje - według mnie około 2h, jeśli jest za gęsty można dolać trochę wody. Przed podaniem doprawić do smaku solą i świeżo mielonym pieprzem. Rozlać do miseczek, posypać startym parmezanem i udekorować listkami bazylii Jako dodatek proponuję czosnkową grzankę z dobrego wiejskiego chleba. Smacznego życzę:)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz