Golonka ala Ossobuco

Golonka ala Ossobuco - najsmaczniejsza golonka  jaką kiedykolwiek jadłem :) No może kiedyś raz, dawno temu pewien mój kolega z zawodu kucharz podał mi równie dobrą. Golonka rozpada się w ustach a sos... ehhh ten sos, ale do rzeczy!

Składniki dla 2 osób

2 golonki z kością o wadze do 600-700 gram, większych nie polecam.
2 marchewki
2 cebule
2 pietruszki
1 seler
4 ząbki czosnku
puszka pomidorów w zalewie
butelka białego wytrawnego wina
liść laurowy
ziele angielskie
musztarda dijon do marynaty
oliwa do marynaty

Golonki marynujemy na 2 dni przed gotowaniem, czyli solimy, pieprzymy, smarujemy musztardą, obkładamy pokrojonymi w paski warzywami (marchewka,pietruszka,cebula) liściem laurowym i zielem angielskim, polewamy oliwą. Odkładamy do lodówki na 2 dni. Przynajmniej 2 razy na dobę obracamy golonki w naczyniu. Po 2 dniach wyjmujemy z zalewy, oczyszczamy z warzyw i podsmażamy z każdej strony. Wyjmujemy i na tej samej oliwie podsmażamy świeżo pokrojone warzywa. Wkładamy golonki z powrotem do garnka, dodajemy pomidory, wino, solimy i czekamy aż się zagotuje. Rozgrzewamy piekarnik do 180 C i wkładamy przykryty garnek do piekarnika na 3h. Po 3 h wyciągamy golonki , kładziemy na blachę lekko podlewamy sosem i wkładamy do piekarnika aby skórka się zrumieniła czyli na jakieś 20 minut, w tym czasie redukujemy sos. Teraz już tylko wydawka. Kładziemy na talerze polewamy obficie sosem. Podajemy ze świeżym pieczywem i 50g zimnej wódki:) SMAK!!!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz